Opowieść do lustra pisana – Proza



https://www.zerochan.net/322274#full

Drogi pamiętniku

Opowieść do lustra pisana

Strasznie nienawidzę się spóźniać.
Zawsze próbowałem zjawić się jak najszybciej. Często oznaczało to czekanie w samotności, w sumie lubiłem czekać, mogłem zanurzyć się w czasie i podryfować niczym kłoda na rzece. Jednak z biegiem czasu nurt zdawał się coraz bardziej przyspieszać, a ja obijałem się wyłącznie o brzegi koryta owej rzeki. Dzisiaj wiem, że czekając marnowałem czas, a marnując czas, spóźniałem się, a ja strasznie nie lubię się spóźniać. A może tym razem było inaczej? A może tym razem  bałem się pojawić wcześniej? Może tym razem zapomniałem? Czy to już tyle czasu minęło, żeby zapominalstwo mogło zostać usprawiedliwione błahostkami? Jestem tak zły, że gdyby to było możliwe, rozbiłbym niebo na kawałki, a potem zdeptał je butem. Może wtedy odmieniłbym bieg czasu i bieg losu, spalił księgi przeznaczenia, pamiętniki czasu i napisał je na nowo. Może wtedy złość ogarnęłaby ich, a nie mnie.

Może by tak było,
gdybym nie był tylko człowiekiem,
który nie może dotknąć gwiazd,
tak jak drzewa nie mogą dotknąć słońca,
a mimo to wciąż próbują.

Komentarze

  1. Przepraszam, że podkradłem Ci formę artystyczną (:

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne, trochę zagadkowe, trochę smutne, ale dobrze mi się czytało, tak płynnie. Nieźle Ci wychodzi też taka forma, jak widać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, serio przepraszam, że podkradłem Ci formę. Wcale nie zagadkowe, jestem prostym i łatwym człowiekiem. Wszystkie te wiersze, aż do tego, który wrzuciłem dzisiaj (przypowieść o samotności) nawiązują do Ikara.
      Spóźniłem się i nie dorosłem, czego konsekwencją było stracenie tego, co w życiu najpiękniejsze i czego tak szukam pośród gwiazd i czasu. Mogę winić wyłącznie siebie. I wiersze. Wiersze też winię. W końcu jestem przeklętym poetą.

      Usuń
    2. Nie musisz, to żadna kradzież ;) Forma bardzo sprzyja emu tekstowi.
      No tak, ale pojawia się sporo takich sformułowań, które dają obraz tylko, jeżeli zestawi się je z poprzednimi wierszami. Racja, wiersze też można winić.

      Usuń
    3. Stworzyłem w sumie kolejną serię, takich przemyśleń. Może komuś, jak się znajdzie ktoś, kto to będzie to czytał, pomoże zrozumieć moją wizję na świat.

      Usuń
    4. Jeżeli zdecydujesz się to opublikować - chętnie przeczytam :)

      Usuń
    5. Następny będzie w piątek o 5:30 :D

      Usuń
    6. Idealny czas :D Przeczytam raczej trochę później jednak :D

      Usuń
    7. Idealny na wstanie, żeby dojechać na 8:15 na wykład.
      Teraz publikuję wiersze o tej godzinie, o której wstaję, żebym potem mógł sobie udostępnić.
      Następna część będzie właśnie o moich relacjach międzyludzkich. Miło, że Ci się chce :) Potem chyba wrócę do publikowania co poniedziałek i czwartek, bo mi się wyczerpuje wena i nakład materiału.

      Usuń
    8. Wiem, domyślałam się, że to akurat dobra godzina dla Ciebie.
      Okej, dwa razy w tygodniu to i tak dużo. To dodatkowo przypomina mi, że miałam coś napisać u siebie...

      Usuń
    9. W ogóle czas leci mi strasznie szybko i te 9 wierszy Ikara napisałem tak dawno, a czuję, jakby to było wczoraj. Właśnie już minął tydzień, a u Ciebie nic nie ma :(

      Usuń
    10. No tak, jakoś to tak ucieka. Odkąd coś pisałam, to już chyba ze trzy tygodnie :D W zeszłym tygodniu byłam jakby poza światem, kompletnie nieczasowa :D

      Usuń
    11. I jak jest poza światem? Fajnie? Była może między gwiazdami? :D

      Usuń
    12. Haha, no tak, niezbyt dobre sformułowanie :D

      Usuń

Prześlij komentarz