Oświadczenie


deviantart.com

     Dość wiele czasu minęło, odkąd pisałem dłuższego posta, jednak kiedyś musiało to nastąpić. Z racji tego, że w połowie października (o ile uda się wszystko dopiąć na ostatni guzik) startuje mój drugi blog, a także ja wracam do blogosfery, znaczy się, zaczynam od nowa.
     Pamiętniki mają przeszło trzy lata, dużo już przeszło, tak jak ja przeszedłem. Jednak coś się nie zmieniło, jak tworzyłem dla siebie, tak do dziś robię to tylko i wyłącznie dla siebie, co widać, bo wiersze przychodzą coraz rzadziej i są coraz gorsze. Jednak, jeżeli ktoś, poza Karoliną, której z całego serca dziękuję, ktoś tu jeszcze zagląda i czyta moje wypociny, to chcę mu powiedzieć, że bardzo mi z tego powodu miło.
    Blog przeszedł kilka istotnych zmian, przede wszystkim zmienił się adres z www.temusstraznikczasu.blogspot.com na www.t-wiersze.blogspot.com, ponieważ uznałem, że taka zmiana będzie bardziej przejrzysta dla przyszłych czytelników. 
     Drugą zmiana jest bez wątpienia szablon, taki sam będzie miał blog o Origami, jednak zmieniłem całkowicie kolorystykę i tematykę. Dlaczego zmieniłem szablon? Stary przestał mi się podobać, można powiedzieć, że zaszły zmiany we wnętrzu bloga - w wierszach, więc także zewnętrzna strona bloga musiała się zmienić. 
     Trzecią zmianą było usunięcie wszelkich etykiet, ponieważ z biegiem czasu nagromadziło się ich tak dużo, że po prostu zapomniałem, które co oznaczają i do czego dodać, aż w końcu przestałem je dodawać. Jednak pomysł etykiet sam w sobie był zły. Wiem, że moja twórczość nie jest zbytnio profesjonalna, więc trudno ją w jakikolwiek sposób odczytać, jednak nie o to chodzi. Chciałem, żeby w moich wierszach czytelnicy odnaleźli siebie, a nie obraz, jaki im narzucę, nigdy nie chciałem nikomu niczego narzucać. Byłbym rad, gdyby ktoś odnalazł siebie w moich wierszach. Jestem świadomy tego, że jeżeli ograniczyłem etykiety do niezbędnego minimum to proponowane posty nie będą działać poprawnie, ale trudno. Wyświetlać się powinny różne wiersze, czy stare, czy te nowsze. 
     Przeglądając te starsze utwory czasem płakałem, czasem biłem się w głowę, o jaki to ja głupi byłem, jednak nie będę tego usuwał, bo to w końcu "Pamiętniki Czasu", a także uważam, że niektóre starsze wiersze są do dziś lepsze, niż te, co udaje mi się z trudnością sklecić. Niektóre stare wiersze są nawet jak najbardziej aktualne, co mnie zarazem smuci i cieszy.
     Czwartą, jednak mało istotną, zmianą jest powiększona ilość utworów, jaka leci w tle. Jeżeli ktoś znajdzie jakieś ciekawe utwory, które mógłbym dodać do mojego "radia", niech śmiało pisze.

To chyba wszystko z mojej strony, więcej grzechów nie pamiętam.

Komentarze