Zimowa noc cz. 1 – Wiersz

zerochan.net

Część I

Wstęp do zimy

Gwiazdy, na ciemnym niebie, same,
Gdzieś około piątej nad ranem,
Na wczesnozimowym niebie,
Próbują przynieść nam ukojenie.
Nam, wiecznym podróżnikom,
Przemierzającym tę noc zimną,
Gdy wciąż jeszcze śpią latarnie,
Już niedługo wkroczymy w Narnię.
Najgorsze będą śniegu złe zamiary,
Czuje, że jestem już na to za stary,
Osiadłbym chętnie na jednej z gwiazd
I porzucił ten Pogardy Czas.

Komentarze

  1. Ten wiersz bardzo przypomina już nieubłaganie nadchodzącą zimę, którą sama chciałabym chociaż po części przeoczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym chciał, myślę, że każdy chciałby gdzieś uciec, by pominąć Białe Zimno, które nieubłaganie kroczy ku nam. Wiem, że wstęp dużo nie wyjaśnia, tylko nie wiem, czy będę miał siłę i wenę by napisać kolejne części historii.
      Bo pomysł mam.

      Usuń
    2. O tak, chociaż są i tacy, którzy lubią zimę, o dziwo. Może akurat jakoś Cię najdzie.

      Usuń

Prześlij komentarz