Alabastrowe Niebo – Wiersz
zerochan.net |
Alabastrowe Niebo
Alabastrowe niebo wszechwidzące,
Od narodzin naszych towarzyszące,
Aż po Ragnarok prowadzące,
W szkarłat świat zmieniające,
Z Ziemią jedność tworzące,
Jak w znanej, upojnej piosnce,
A dookoła twarze wyśmiewające,
Mój nieba heksagon.
Na którym gwiazdy umierające
I cóż mówią lalki nieżyjące?
U nich gwiazdy niczym Słońce,
Klątwa, promienie wypalające,
Alabastrowe niebo wszechwiedzące,
Gwiazdy co dnia mi towarzyszące,
Pojedyncze, a przyćmić mogą Słońce.
Druga połowa wiersza podoba mi się znacznie bardziej, niż pierwsza, w której rymy chyba do mnie nie przemówiły. Ale za to ostatnie trzy wersy tworzą dobre zakończenie.
OdpowiedzUsuńMówiłem, że księga trzecia będzie miała też kiepskie wiersze.
UsuńNie powiedziałabym, że cały wiersz jest kiepski, po prostu początek nie do końca mi przypadł, ale to też kwestia sporna przecież.
Usuń