Hipotermia – Wiersz
Patrick Ennis |
Hipotermia
Czy za oknem coś jeszcze jest?Gdzie chowają się upadłe gwiazdy?
Schowały się wśród mych marzeń?
Tych, które również umarły?
Tak jak umarł Wszechświat,
Chociaż zawzięcie żyć próbuje,
Wciąż usilnie się rozszerza,
Chyba nigdy nie przystopuje.
Kiedyś sądziłem daremnie,
Że śmierć to wymysł ludzki,
Bo i Bóg okazał się człowiekiem,
Stworzonym z matki natury,
Wszystko chce przecież żyć,
Nawet i drzewa przecież walczą,
Pomyśl, jak ciemno musi być,
Gdy w punkcie zero już zgasną
Wszystkie dusze, gwiazdy i idee
I nadejdzie czas na człowieka
I ja los ich zapewne podzielę,
Bo co innego może nas czekać?
Jak wierzyć w zapewnienia mam,
Że mamy jeszcze pięć miliardów?
Tak długo niby mam zostać sam?
Wolałbym chyba zgasnąć od razu.
Pasuje mi koncepcja "gaśnięcia" ludzi jak gwiazd.
OdpowiedzUsuńKto wie, czy ludzie tak na prawdę nie są gwiazdami, którymi znudziła się wieczność.
UsuńA to by było ciekawe.
Usuń