Trucizna II – Wiersz
ukradzione z facebooka |
Trucizna II
Zacząłem się roztapiać,W chaosie pogrążać,
Czy znajdzie się taka
By serce jej oddać?
W opiekę wieczną,
Do czasu Ragnaröku,
Gdy wreszcie odetchną
Oczy w półmroku,
Gdy gwiazdy zapłoną,
Jak w żyły wszystkie
I za kotarą czerwoną
Poczuję, że żyłem,
Nie będąc kukłą,
Słomianym pajacem,
Gdy przyjdzie jutro,
Już nie zapłaczę
Z powodu pustki,
By łzami ją napełnić,
W obliczu śmierci,
Powiedz, że żyjemy,
Daj mi kilka słów
I piór kilka mi oddaj,
Bym nie pamiętał już
Jaka miłość jest trująca.
Znowu końcówka zdecydowanie skradła moje serce. Ale chyba w ogóle ta część przemawia do mnie bardziej niż pierwsza.
OdpowiedzUsuńCała seria miała być czymś podobnym do Ikara, opowiedzianą historią, jednak wątpię, że mi się to uda tak zrobić, bo za dużo w tym chaosu, jak zresztą w miłości.
UsuńMoże w tym chaosie odnajdziesz nieco porządku i się uda.
UsuńW sumie rano jak wrzucałem 3cią część, to doszło do mnie, że ta seria ma większy sens, niż myślałem.
Usuń