When all hope died – Wiersz
zerochan.net |
When all hope died
Czy człowiek, o którym zapomniały księgi,
Te spisane przed wiecznością,
Jest warty tej przysięgi,
Co uchroni go przed samotnością?
Jeżeli wszystko co kochał
Porwały odmęty zapomnienia,
Czy jest wtedy tyle warty,
By móc posiadać marzenia?
Te o ciepłym sercu,
Które zostało mu odebrane,
Co by musiał zrobić,
By zostało mu ofiarowane?
Czy jest on wreszcie wolny
Od kajdanów świata stworzonego,
Przez szubrawców pomylonych,
Specjalnie dla niego?
Aby wciąż cierpiał,
Próbując zadowolić innych,
Dlaczego zmuszony jest on,
Do wypłakiwania łez naiwnych?
Dlaczego jedni mogą kochać,
A inni muszą wciąż nienawidzić?
A jeszcze inni wiersze pisać
I się tym światem brzydzić?
Chyba każdy jest wart marzeń i próby ich spełnienia. I każdy ma też swoją własną księgę i zapisane w niej historie.
OdpowiedzUsuńChyba, ale czy na pewno? Czy po tylu próbach ich spełnienia nadal może wierzyć w to, że się uda? Czy my też nie jesteśmy spisanymi przez kogoś księgami, których nie da się zmienić inaczej, niż wyrwać z nich strony, których nie da się spisać od nowa?
UsuńMyślę, że można w to wierzyć i można próbować.
UsuńMoże i jesteśmy, ale jeśli z tych ksiąg wyrywa się strony, to trochę wciąż zostaje, może część jest pusta i dopiero czeka na zapisanie.