Dzień Polarny cz. III

Dzień Polarny cz. III: Wieczór
Pomiędzy powietrzem, a ciemną materią.

Ile kroków należy postawić w ciemności,
Aby dotrzeć do wyznaczonego celu?
I znaleźć coś więcej, prócz samotności,
Na życiowym dróg rozgałęzieniu?
Wewnątrz jestem tylko chłopcem,
Który potyka się wciąż i wciąż,
Trzeba prowadzić go za rączkę,
By nie uległ więcej kruczym kłom.
Gdzie jest mój dom?
Ponoć każdy ma swój własny,
Więc może zbudujmy go?
Nim zakończy się ten dzień polarny.
Fundamenty postawmy na widnokręgu,
Niech co dnia wita się ze Słońcem,
Pozwól zająć mi się wszystkim i obserwuj,
Jak dziewiąty cud świata zadedykuję tobie.

Komentarze