Bezwład – Wiersz

zerochan.net

[V]Bezwład

Za każdym razem,
Zanim zasypiam,
Marzenia snuję,
Tak walczę z czasem,
Często gdybam,
Myśli marnuję.

Wyczerpuję impulsy,
Żadne puste słowa,
Opuszam jawę,
Świata kulisy,
Czy potrafię pokochać,
Ze snu zjawę?

Ucieka dech z płuc,
Gdzieś pragnie biec
Wraz z impulsem,
Przestraszył się jutr,
Kto zakazał chcieć,
Móc zrównać się z biegunem?

Kto ustawił granice
I zażądał paszportu,
Zamknął marzenia,
By wylądowały w niebycie,
Ot tak, dla horroru,
By zniewolić życie?

Komentarze

  1. Dzisiaj najbardziej przemawia do mnie pierwsza zwrotka, adekwatna do minionej nocy.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz