Wiatr jest rozjemcą – Wiersz

zerochan.net

Wiatr jest rozjemcą

Dałaś mi moc,
Bym słowa plótł,
Zakrawające o emocje.
Skazałaś na tułaczkę,
Samotność między sylabami,
Wyrzekłaś się mnie,
W samo południe.
Doprowadziłem do płaczu,
Wszystko, jam zły.
Wierzba roni łzy,
Bo nasze gwiazdy zgasły,
Będę wciąż święcił tę chwilę,
Gdy stworzyliśmy pierwsze słowa,
Które porwał wiatr,
Bezpowrotnie.

Komentarze

  1. Chyba nawet mimo przykrych zakończeń, warto doświadczać, chociażby dla tej początkowej mocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak każda moc kiedyś się kończy. Myślę, że za bardzo fascynujemy się teraźniejszością.

      Usuń

Prześlij komentarz