Co stało się z przystanią? – Wiersz

zerochan.net / gdzieś już go użyłem, trudno

Co stało się z przystanią?

Głęboka toń pożera słabych,
Wśród dzikich fal tworzy mogiły.
Dawno już przewidziałem,
Że przystań odwiedzi odmęty osamotnienia.
Tego właśnie się tak bardzo bałem.
Żagle złamane łopoczą na wietrze,
Dając znak, by obrać inny kurs,
Czerń nieba zlewa się z oceanem,
Ląd akceptuje nielicznych,
Reszta staje się piratami,
Którzy żeglują po niespokojnych wodach,
Powstałych z rybich łez.


Miło, że ktoś przegląda jeszcze stare wiersze, które napisałem. Akurat wybrał bardzo trafny wiersz, także dedykuję mu następną część, do której mnie natchnął. Tak, wiem, że jest gorsza.

Komentarze

  1. Przeczytałam poprzedni wiersz, a mimo to chyba jakąś nie potrafię go zrozumieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po prostu tak łatwo przewidzieć własne błędy, których nie da się uniknąć, choć będziemy próbowali.

      Usuń

Prześlij komentarz