Bezradność
Źródło |
Bezradność
Spoglądam na niebo,
Spadają z niego kłody,
Niepewnie stawiam kroki,
Czuję bezradność,
Wiem że znów zawiodłem.
Płacz przerywa dobrą passę,
Biegnę ciągle się potykając,
Kiedy upadniesz postaram się,
Pomóc jak tylko mogę,
Czuję bezradność
I chcę zapłakać.
Spoglądam na niebo,
Pytam Go o jedną rzecz,
Czy zobaczę jeszcze Twój uśmiech?
On śmieje się,
Zaczął padać deszcz,
Pragnę go jeszcze ujrzeć,
Zanim stanę się małym motylem.
Niepewnie stawiam kroki,
Czuję bezradność,
Wiem że znów zawiodłem.
Płacz przerywa dobrą passę,
Biegnę ciągle się potykając,
Kiedy upadniesz postaram się,
Pomóc jak tylko mogę,
Czuję bezradność
I chcę zapłakać.
Spoglądam na niebo,
Pytam Go o jedną rzecz,
Czy zobaczę jeszcze Twój uśmiech?
On śmieje się,
Zaczął padać deszcz,
Pragnę go jeszcze ujrzeć,
Zanim stanę się małym motylem.
Komentarze
Prześlij komentarz