Cierpliwość – Wiersz
zerochan.net |
Cierpliwość
Wiecznie spóźniony pociągUtknął na torach między peronami,
Zdarzyło się to przed wieloma latami
I po cóż ten ślepy osąd?
Kto weźmie za to odpowiedzialność?
Wszyscy kotłują się dookoła,
Lecz piękna jest pogoda,
Na peronie z pociągiem, co rano.
Promienie słońca wpijają się skórę,
Wygrzewają popioły powstałe,
Stoi nowy pociąg przed szlabanem.
Konduktor zręcznie dyryguje tłumem.
Nieraz deszcz wtrąci się dumnie,
Zardzewiały pojazd milczy od dawna,
Wszyscy niezadowoleni, taka ta bajka,
Konduktor zręcznie dyryguje tłumem.
Okazałe monstrum stare i mądre,
Stacja dla niektórych okazuje się ostatnią,
W którym wagonie spotkam duszę bratnią?
Nikt nie zwraca uwagi na pogodę.
Tak to wygląda sytuacja dnia każdego,
Ławki ogrzane słońcem, nawilżone łzami,
Naucz się manewrować między peronami,
Nareszcie wsiadam do pociągu spóźnionego.
Komentarze
Prześlij komentarz