Pierwsze uczucie zakłucia w sercu
Pierwsze uczucie zakłucia w sercu
Gdy po raz pierwszy ujrzałem gwiazdy, pomyślałem, że są piękne,
Gdy po raz pierwszy spotkałem ciebie, pomyślałem, że też taka jesteś,
Oczy miałaś inne, uważałaś, że niebo wypełnione jest piętnem,
Dlatego przepełniał cię strach, gdy w kosmos kolejnego dnia uciekłem.
Snułaś nienawiść z każdym kolejnym ptakiem osiadłym na kartce,
Chociaż wiedziałaś, że uczucia swe szczere na nią przelewałem,
I powiedziałaś mi w końcu, że nie jestem już prawdziwym pisarzem,
W tym letnim słońcu, w dniu, kiedy przestałem dogadywać się z czasem.
Kiedy po raz pierwszy ujrzałem skrzydlate stworzenia, zachciałem wolności,
Nie wiedząc, że tracił będę ją na skutek człowieczej codzienności,
Głupi byłem, sądziłem, że chociaż one mogą choć dotknąć wieczności,
Myślę, że nikt nie chciałby doświadczyć takiej pustki i samotności.
Wiesz, uważam, że jest całkiem inaczej, niż jak ludzie sobie wyobrażają,
Wszystkie istoty, czy żywe, czy martwe, niczego nam nowego nie dają,
Doświadczenia nas niczego nie uczą, jedynie z człowieczeństwa obdzierają,
Gubimy części siebie w tej dziwnej podróży, którą malarze nam narzucają.
Dla mnie nigdy już nic nie będzie piękne jak gwiazdy, choćby świeciło mocniej,
Żadna już nie będzie taka, jak ty byłaś, albo jak będzie ona, gdy do mnie dotrze,
Może to i lepiej, że o wszystkim zapominamy, jeżeli rodzimy się ponownie,
Nie chciałbym pamiętać o mej pierwszej, spędzając wieczność samotnie.
Piszesz piękne wiersze, a ja czytam je zwykle wtedy, gdy ich treść idealnie do mnie pasuje. Tak więc ponownie - bardzo prawdziwe.
OdpowiedzUsuń