Niedopowiedzenie
Niedopowiedzenie
Nadal słów moich nikt usłyszeć nie chce,Przez co, w duszy tej nieszczęśliwy jestem
I cichy tak, jak szept gwiazd na niebie tym nocnym,
Bo wszystkie myśli me zasnute są chaosem.
Nie chcę już mówić nic, słuchać chcę więcej,
Usłyszeć zakończenie historii tej bolesnej,
O tym, czy odnalazło się dwóch kochanków wreszcie,
I, czy zespoiło ich przeznaczenie magicznym zaklęciem.
Gdyby Matylda wreszcie pokochała Maurycego,
Nie mógłbym wymarzyć niczego bardziej pięknego,
Wtedy listy wszystkie, skryte zostałyby za chmurami,
Przyglądać mogłyby się gwiazdom razem z krukami.
Jutro znów przybędzie zima, pocznę martwić się na powrót
Niemożnością dokończenia tej historii z mych snów,
A przecież każdy chciałby być szczęśliwy w tym świecie,
Mam nadzieję, że żyjesz gdzieś tam, szczęśliwa, beze mnie.
Komentarze
Prześlij komentarz