Pękający Sześcian
[XVII] Pękający Sześcian
Zobacz jak pęka w nas czasI dusze nasze rozdziera,
Na tysiąc i jeden kruków,
Ten jeden zawsze umiera,
Byśmy pozostali, jak rozbite lustra,
Bez jednego kawałka z całości,
Wynagradzając nam bogactwem w pióra,
Do spisywania martwej przeszłości,
Temu też tak pragniemy kochać,
By dziurę wyżłobioną zapełnić,
Jak wszystkiemu mam sprostać,
Gdy wciąż męczą mnie złe sny?
Płonę zamknięty w sześcianie umysłu,
Ze świadomością, że znów nas przegrałem,
Jakby mi wyrok odsiadywać przyszło,
Za to, że od tak dawna się nie starałem.
Nadal nie mogę pogodzić się ze scenariuszem
I karą wymierzoną mi za złe czyny,
Powiedz, ile razy płakałaś przed jutrem,
W którym kolejny raz cię zraniłem?
Ile już wieczności trwa grzechów odkupienie,
Którego przenigdy nie zdołam dopełnić,
Ile już kruków wzbiło skrzydła w eter,
By odciąć mi wszelkie drogi ucieczki?
Zapamiętaj mnie gdy pęknie sześcian,
Jako najgorsze z najgorszych stworzenie,
Chociaż, zapewne wciąż będę trwał gdzieś tam,
Znosząc te ciągłe Syzyfa upokorzenie.
Ładne, bardzo podoba mi się początek, ten fragment o krukach.
OdpowiedzUsuńKruki to nasze osobowości, które tworzą się z biegiem czasu, kiedy poznajemy nowych ludzi, kiedy doświadczamy wszelakich sytuacji. Jednak umiera ten pierwszy, który powstał wraz z naszymi narodzinami, kiedy jeszcze byliśmy nieskażeni światem.
Usuń